Potocznym powiedzeniom: „żyjemy w świecie ryzyka” czy „jest ryzyko – jest zabawa” chcemy przeciwstawić stwierdzenie: „jest ryzyko – jest ubezpieczenie”. Zwracamy uwagę na ubezpieczenie jako szczególną metodę zarządzania ryzykiem (postępowania z ryzykiem), szczególną formę zabezpieczenia przed skutkami możliwych
Brak ocen: (dodaj pierwszą opinię) Aktualnie ten produkt ogląda 5 osób. Ten produkt wysyłamy w 24h! Koszt wysyłki: od 10zł (przy płatności na konto) Darmowa dostawa od 250,00 zł Opis produktu • Marka OCTAGON prezentuje bluzę JEST RYZYKO JEST ZABAWA • Wyprofilowany krój idealnie dopasuje się do każdej sylwetki podkreślają najważniejsze walory, • Bardzo wygodna i komfortowa w użytkowaniu, • Wszyte gumowe elastomery oraz metki żakardowe podkreślają oryginalność i wyjątkowość produktu, • Nadruk został wykoanny z najwyższej jakoci sitodruku Najważniejszym atutem jest to, iż bluza wraz ze wszystkimi dodatkami została w 100% wyprodukowana w Polsce • Inne produkty kolekcji znajdziesz tutaj SPECYFIKACJA PRODUKTU:Skład: 80% bawełna, 20% poliesterGramatura: Bluza o gramaturze 420gKonserwacja: Prać w temperaturze do 30 Bluza wyprodukowana w ZADOWOLENIA!Memy o tematyce: humor, ryzyko, mem, śmieszne, zabawa, besty, śmieszne obrazki, memy, śmieszne teksty, świadek, skazany, ustawa, kwejk, dane, osobowe, słońce
Trójmiasto Inne Wpis archiwalny Dzieciństwo to czas na beztroską zabawę, pierwsze znajomości, niezapomniane przygody i… upadki. Plac zabaw to miejsce, które powinno dawać dzieciom poczucie bezpieczeństwa, dlatego musimy dołożyć wszelkich starań, aby wspomniane upadki były jak najmniej bolesne. Zadrapania, siniaki oraz drobne urazy w trakcie zabawy są nieuniknione. Pomimo nieuchronności niektórych zdarzeń, zdrowie i życie dzieci powinno być priorytetem. Zgodnie z postanowieniami „Konwencji o prawach dziecka”, którą w 1989 roku przyjęło Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych, dzieci mają niezbywalne prawo do wypoczynku, zabawy i czasu wolnego. Natomiast obowiązkiem dorosłych jest zapewnienie im do tego odpowiednich, bezpiecznych warunków. Wydawałoby się, że w trakcie procesu projektowania, architektów ogranicza jedynie wyobraźnia. W praktyce muszą stawić czoła wymaganiom bezpieczeństwa, przepisom BHP, a także… pomysłom, które rodzą się w umysłach dzieci. Warto zwrócić uwagę na kolejny problem, z którym mierzą się architekci. Dzieci nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie ze sobą zderzenie z rozpędzoną huśtawką. Ryzykowne zachowanie dziecka wynika z jego nieświadomości. Przy jednoczesnym braku doświadczenia, nie potrafi ono przewidzieć ewentualnych konsekwencji, ocenić ryzyka. Dzieci nie wiedzą, że zbyt szybka jazda rowerem czy niefortunny fikołek może skończyć się dla nich tragicznie. Każdy z nas ocenia ryzyko indywidualnie. Wielu dorosłych chętnie je podejmuje, ponieważ dostrzega w nim szansę na rozwój lub ciekawe doświadczenie. U części ludzi występuje awersja do ryzyka. Pozostałych charakteryzuje neutralne podejście. Dzieci podejmują je nieświadomie, dlatego zadaniem architektów jest stworzenie placu zabaw, na którym ryzyko wypadku jest możliwie jak najmniejsze. Tworząc place zabaw, dajemy dzieciom przestrzeń do bezpiecznego spędzania wolnego czasu. Miejsce, które umożliwi im wszechstronny rozwój, nawiązywanie koleżeńskich relacji, rozwinie wyobraźnię. – Bezpieczeństwo dzieci jest naszym priorytetem – mówi Katarzyna Kaczmarek, Marketing Manager Parku Handlowego Matarnia, centrum, w którym niedawno zakończył się remont zewnętrznego placu zabaw. – W ramach przebudowy wymieniona została część zabawek oraz nawierzchnia, dzięki czemu plac zabaw jest nie tylko ładniejszy, ale przede wszystkim pozostaje bezpieczny dla dzieci. Nieodpowiednia nawierzchnia jest jedną z głównych przyczyn urazów, dlatego tak istotna jest ciągła kontrola jej stanu. Na zewnętrznym placu zabaw w Parku Handlowym Matarnia – w wyniku przebudowy trwającej około 4 tygodni – pojawiły się nowe bujaki i zjeżdżalnia. Drabinki, huśtawki, karuzele oraz wspomniane zjeżdżalnie to zestaw standardowych atrakcji na placach zabaw. Aby zapewnić dzieciom odpowiedni poziom bezpieczeństwa, powinny być regularnie wymieniane lub konserwowane. – Zewnętrzny plac zabaw w Parku Handlowym Matarnia to miejsce licznie odwiedzane przez dzieci w różnym wieku – mówi Katarzyna Kaczmarek. – Mieliśmy już przyjemność gościć na placu zabaw pierwszych gości. Mali testerzy ocenili go na szóstkę, ale myślę, że najlepszą i najbardziej miarodajną oceną jest uśmiech widoczny na ich twarzach podczas wspólnych zabaw – dodaje. Plac zabaw to miejsce, w którym dzieci czują się bezpiecznie. Instytucje oraz zarządcy tego rodzaju obiektów rekreacyjnych powinni zrobić wszystko, aby to poczucie przekładało się na rzeczywisty, wysoki poziom ochrony ich zdrowia oraz życia i zadbać o bezpieczeństwo.(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({}); 17-letnia Tessa Barresi z Victorii w Kanadzie jest wielką fanką Arnolda Schwarzeneggera. Dziewczyna mówi, że muskulatura aktora jest jej dla niej ideałem, do którego chce się upodobnić, podczas swoich wyczerpujących treningów. Tak zapewne pomyślał szef @MiesiecznikTAK i zaprosił mnie do dzielenia się przemyśleniami. Podniosłam rzuconą rękawicę i, od czasu do czasu, będę się tu pojawiać z tekstem nieco dłuższym niż 280 znaków. Dla tych, którzy nie mieli okazji poznać mnie na Twitterze, przedstawię się w sposób dla mnie właściwy. Dzień dobry, mam na imię Beata. Od razu zaznaczę, że nie wszystkie Beaty są w PiSie, ale gdyby się Wam źle kojarzyło, to możecie nazywać mnie Loretta. Moim dodatkowym atutem jest to, że mam macicę, i w razie potrzeby, płodu w pudełku nie będę trzymać jak ta Loretta z filmu „Żywot Briana”. A może, po prostu, zostanę tu jako Pytalska. Pytania nigdy nie są złe. Można czasem uzyskać odpowiedź. Kto stawia pytania, ten życia ciekawy! A mnie życie ciekawi bardzo, a szczególnie niektóre jego aspekty. Historia nauczycielką życia! Jak rzucił kiedyś Cyceron. I ja się z nim zgadzam, dlatego wbrew pomysłom rządzących, korzystając z różnych źródeł, czasem napiszę Wam jakąś ciekawostkę, w ramach „tajnych kompletów”. Baba jestem, to o strasznym potworze, feminizmie znaczy, też u mnie przeczytacie. Jak mawia Gloria Steinem „albo jesteś feministką, albo masochistką”. Wybrałam to pierwsze. Na ogłoszenia podpisane „sympatyczny sadysta” postanowiłam nie odpowiadać. Czytam trochę. Lubię historię Kościoła katolickiego. Tyle tam zwrotów akcji i postaci ciekawych, że z Grą o Tron przegrywa tylko brakiem smoków. Gdyby jednak komuś smoków brakowało, to dorzucę. Trudno, co robić. Jeden z moich wykładowców, pan konserwatysta rzekł „rzetelną książkę historyczną, może napisać tylko konserwatysta. Liberałowie opowiadania piszą”. A kobieta-liberałka, to „Ocho! No! No! Czytałem. O smokach i trollach książkę napisała”. Jakąś naukę z tych studiów wyniosłam. I to by było na tyle. Na początek. Niech Was Marduk ma w swojej opiece. Dobrego dnia, szczęśliwości i do następnego razu. P. S. Nie taka Pytalska straszna jak ją obsmarowywują. Pani Pytalska / @PaniPytalska vgr8. 160 46 5 394 116 59 458 70 386